Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
katrina
HP member
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Kraka
|
Wysłany: Sob 14:07, 25 Lut 2006 Temat postu: Historyjki |
|
|
Każdy zna losy czterech założycieli Hogwartu. Wszyscy wiedzą kto z kim się pokłócił. Proponuje żeby każdy kiedy ma ochote dopisywał po 5 zdań do ostatnich 5 Zobaczymy czy wyjdzie nam coś ciekawego.
To był piękny letni poranek. Właśnie mieli wysyłać sowy express do uczniów z najdalszych zakątków. Godryk przechadzał się po swojej komnacie z luksusowym, dwuosobowym wodnym łóżkiem i zastanawiał się, gdzie się teraz szlaja Salazar i o czym teraz rozmyśla. Dobre sobie, Slytherin myśli?? Toż to całkiem nowe pojęcie !! Rowena by sie nawet uśmiała. A swoją drogą, to w ogóle wszyscy sie gdzieś zapodziali... Rozłożył się na łóżku. Wtedy wpada zziajany skrzacik i wrzeszy " Jaśnie Panie, Jaśnie Panie!! Sowa Polar Express przyleciała do Ciebie!! Slytherin się nie wiadomo jak znalazł na biedunie północnym. Teleportował się do pubu, ale nie trafił.Móiłem mu wczoraj żeby tyle nie pił, ale skrzata sie nie słucha- dodał cichym szeptem.
- Dobra skrzacie, leć wysłać zwrotnego polarnika że ja mu wtuke jak wróci za picie w czasie pracy.
- Jaśnie Panie, ale on wczoraj po pracy pił, nie w czasie pracy.
- A do pubu to chciał na ciasteczko i zwerbować nowych uczniów, co ??
- No dobra. ja lece Jaśnie Panie-odpowiedział- Ale tobie też by sie przydało wytrzeźwieć po wczorajszej balandze- mruknął skrzat i aportował się z komnaty. (...)
Teraz ty wpisz tu kilka zdań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
HarryPotter
Administrator
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Nie 18:55, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Na drugi dzień pojawia się Slythiern. Wpada on na pomysł , żeby przyjmować do Hogwartu tylko czarodziejów czystej krwi. Tworzą zgrupowanie na które każdy załozyciel przychodzi.
-Czyś ty zwariował?!?! A może jeszcze nie wytrzeźwiałeś po tym ognistym whisky?-muwi Helga
-imped...-ryknął Slazar.
Ale leżał już zaklebnowany przez Gordaka.
-Spokój-powiedział i zdjął zaklęcie z Slytheirna.
-Jeżeli wam się to nie podoba , to dowidzenia-powiedział Slazar z gorzyczą- stworze swój własny pokój i będą tam trafiać czarodzieje tylko czystej krwi-i wyszedł.(...)
Teraz Twoja kolej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
katrina
HP member
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Kraka
|
Wysłany: Nie 19:55, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Jane, niech on mnie nie rozśmiesza. On po wisky ledwo za DJ przy śniadaniu robi, a co dopiero na trzeźwego budować komnate. - Stwierdziła Rowena- No, ale zawsze uważałam że jest stuknięty.
- Podzielam twoje zdanie, kochana - Helga się odezwała- Ale on od zawsze był upo.śledzony, ale faktem jest to że pochodzo z prastarej rodziny magicznej. Mój daleki kuzyn, ale rodziny niestety się nie wybiera...
Wasza kolej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HarryPotter
Administrator
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Pon 18:12, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
hmmm , co to tylko my układamy historyjke? :>
-No niestety nie-potwierdziła Rowena.
Do Wielkiej Sali wchodzi Gordak.
-Słuchajcie-mówi-wiecie co ten Slazar wymyślił?
-Co?!-odezwały się razem Helga i Rowena.
-Postawił portret przed swoim wejście i ustawił hasło.
-No to pięknie-odezwała się Helga-no i co my mamy zrobić bez 1 założyciela?(...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
katrina
HP member
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Kraka
|
Wysłany: Pon 22:35, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
-Może go wyper***imy z zamku dopóki nie znormalnieje ?? -zaproponował Godryk.
- Nie sądze żeby on kiedykolwiek znormalniał. On awsze był upośledzony- Helga skwitowała.
Wtem wchodzi skrzat domowy.
- Jaśni Państwo, Czcigodny Slalazar karze Wam przekazać że wy już nie wejdziecie do jego zaśmierdziałych i cuchnących apartamentów bez jego zezwolenia. I że on nie będzie nigdy więcej przyjmował szlamowatej krwi do swojego domu.
- Powiedział zaśmierdziałych i cuchnących ??- zdziwił się Godryk
- Nie, to ja powiedziałem. Żebyście pod żadnym pozorem sie tam nie zbliżali. Zresztą cały czas wali w bębny i udaje że jest Mugolem Doniem z przyszłości i próbuje rapować. Nie wychodzi mu to. Wole Donia- Powiedział skrzat i się deportował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|